WIDGETY NA BLOGU (M.IN. WTYCZKA SPOŁECZNOŚCIOWA FACEBOOKA, KURS JENA) RÓWNIEŻ MOGĄ KORZYSTAĆ Z PLIKÓW COOKIE.

niedziela, 26 grudnia 2010

BOŻE NARODZENIE W JAPONII

Dziś trochę o Świętach Bożego Narodzenia w Japonii.
Japończycy nazywają Boże Narodzenie kurisumasu. Warto przede wszystkim pamiętać, że dla Japończyków ( z wyjątkiem wyznawców chrześcijaństwa) święto to religijnego charakteru nie ma. Po prostu, dla nich jest to święto, podczas trwania którego ludzie się spotykają, rozmawiają, wręczają prezenty itp. Gdzieś czytałem, że dla Japończyków, Boże Narodzenie to drugie Walentynki.
Od końcówki listopada sklepy japońskie toną w dekoracjach świątecznych. Wszędzie również słychać kolędy. Z kolei prezenty można zakupić w bezpłatnych, atrakcyjnych opakowaniach. W dużych miastach instalowane są iluminacje świąteczne. Wcześniej już wspominałem, że Japończycy nie traktują religijnie świąt. Jak wyżej wspominałem, schemat ten nie dotyczy chrześcijan. W Japonii podczas świąt daje się prezenty, widzi się dekoracje, jest św.Mikołaj. Dla dzieci organizuje się kurisumasu paati (świąteczne party). Boże Narodzenie w Japonii nie jest czasem wolnym, jak to u nas. Wyznawcy religii chrześcijańskiej, religijnie traktujący ten czas, po prostu muszą brać urlop w pracy, by należycie spędzić ten krótki czas. Dla pozostałych Japończyków Boże Narodzenie kończy się 25 grudnia. Dla nich rodzinnym i ważnym świętem jest Nowy Rok.
Ciekawostka! Wigilia Bożego Narodzenia wypada w Japonii dzień po innym święcie, Urodzinach Cesarza.
Na koniec zdjęcie:













ZDJĘCIE POCHODZI ZE STRONY STUDENTS.PL

czwartek, 25 listopada 2010

BLOG W NOWEJ ODSŁONIE

Jak widać został zmieniony wygląd bloga. Zmieniło się tło. Teraz nie jest białe. Tło przedstawia jakiś stary dom, czy coś takiego. Zmieniła się nieco lokalizacja archiwum. Teraz znajduje się wyżej, pod etykietami. Tytuł posta jest teraz biały. Same posty są teraz bardziej na boku, aniżeli na środku. Liczę na to, że czytelnikom spodoba się nowa odsłona bloga.

środa, 24 listopada 2010

GINKAKU-JI

Tak jak zapowiadałem kilka miesięcy temu, daję opis Srebrnego Pawilonu (Ginkaku-ji).
Nazwa pochodzi od tego, że budynek miał być posrebrzony. Co ciekawe do tego nigdy nie doszło.
Oficjalna nazwa Pawilonu to Pawilon Kannon. Srebrny Pawilon, podobnie jak Złoty Pawilon został przekształcony w świątynię. Nosi ona nazwę Jishoji.
Ale najpierw trochę historii. Szogun Ashikaga Yoshimasa, podobnie jak jego pradziadek Ashikaga Yoshimitsu nie przepadał za rządzeniem państwem, był za to wielkim koneserem sztuki. Stanowisko szoguna objął w 1449 r. Zrezygnował w 1473r. Postanowił on naśladować swojego wyżej wymienionego pradziadka Ashikagę Yoshimitsu, który stworzył Złoty Pawilon i zbudować podobną budowlę pokrytą srebrem. Te plany powstały w 1474 roku. Zbudowano ją na terenach pałacowych Higashiyama-dono, które były wówczas o wiele większe. Obejmował wielką część wzgórza Daimonji-yama, mnóstwo zabudowań, mostków, parków itd. Szogun zmarł w 1490r. Zaraz po tym przekształcono rezydencję w świątynię o nazwie Jishoji. Jednak nazwa Srebrny Pawilon przeszła na cały obszar dzisiejszej świątyni i pod tą nazwą jest nam dziś głównie znany. Podobnie było zresztą ze Złotym Pawilonem.
Jako że, szogun był wielbicielem buddyzmu jest to świątynia buddystów, a konkretnie buddyzmu zen. Nawet w 1485r, został Kapłanem o imieniu Kizan Dôkei. W 1486r. zbudowano dla Yoshimasy Pawilon Buddy (Tôgudô). Był to jego osobisty pawilon. Rok później powstały budowle Higashiyama Kaisho oraz Izumiden, znana też jako Roseitei. Marzec 1489 roku to początek stawiania pawilonu. Yoshimasa jednak gotowej budowli nie ujrzał, gdyż w październiku tego samego roku były szogun się rozchorował. Wskutek tego zmarł 07.01.1490r. Gotową budowlę, jak już wcześniej wspominałem zmieniono w świątynię. Jej pierwszym opatem został kapłan o imieniu Hôsho. Pełnił tę funkcję do 1522 roku, a jego miejsce zajął wywodzący się z rodu szogunów Ashikaga człowiek zwany Isan.
W 1550 roku wybuchła wojna pomiędzy Miyoshi Chôkei, nazywanym także Nagayoshi (1522-1564) i piętnastym szogunem panującego rodu Ashikaga Yoshiteru(1536-1565). Wskutek wojny spłonęły niemal wszystkie budynki. Ocalały tylko Ginkaku-ji oraz Tôgudô.
Najwięcej wpływu miał na rozwój Pawilonu Miyagi Tamba no Kami Toyomori. Na początku epoki Tokugawa dokonał remontu świątyni nadając jej dzisiejszy wygląd. Z kolei kamienie Kuzan Hakkaiseki , czyli „Kamienie Dziwewięciu Gór i Ośmiu mórz” do Jisho-ji zostały przywiezione przez Oda Nobunaga z ogrodu budowanego przez niego Zamku Nijô. Kamienie zostały przywiezione dla szoguna Yoshiteru.
Na koniec kilka zdjęć:
Ginkaku-ji latem













Ginkaku-ji zimą













ZDJĘCIA POCHODZĄ ZE STRON:
igougo.com (lato), pictureninja.com (zima)

sobota, 28 sierpnia 2010

PRZEBIEG CEREMONIAŁU HERBACIANEGO: KOŃCOWA CZĘŚĆ CEREMONII

W dzisiejszym, piątym i ostatnim odcinku "Przebiegu Ceremoniału Herbacianego" dowiecie się jak wygląda część finałowa chado.
Ta część nazywa się usucha. Między tą ostatnia częścią rytuału a gozairi jest pewna różnica. Jaka? Usucha jest przede wszystkim mniej formalna. W tej części spożywa się słabą herbatę. Nosi ona nazwę matcha. Do przyrządzenia używane są liście młodych, kilkuletnich krzewów. Przyrządzana jest w mniejszych filiżance. Do przygotowania herbaty używane sa dwie łyżeczki herbaty, które się potem zalewa. Teraz herbata jest przygotowywana osobno dla każdego gościa. Filiżankę całkowicie z napoju opróżnia się za każdym razem. Nadchodzi moment w którym ostatni gość oddaje gospodarzowi naczynie. Co dalej? Mistrz i gospodarz wynoszą sprzęt do zaparzania herbaty na zewnątrz. Ceremonia dobiega końca gdy wszyscy goście podziękują za herbatę. Potem wstaje Gość Honorowy i ponownie dziękuje za całą uroczystość. Potem gospodarz w absolutnej ciszy wykonuje głęboki pokłon w stronę każdego gościa. To sygnał, że zakończyła się Ceremonia Herbaty. Goście wychodząc żegnają się, odwzajemniając ukłony. Następnego dnia goście pisemnie lub osobiście dziękują gospodarzowi za zaproszenie.
Na tym kończę cykl " Przebieg Ceremoniału Herbacianego" Jeszcze dodatkowo zdjęcie matcha:















ZDJĘCIE POCHODZI ZE STRONY http://www.greenteagourmet.com

ETYKIETY

Od dziś w bocznym pasku bloga dostępna jest lista etykiet. Dzięki temu korzystanie z bloga będzie jeszcze łatwiejsze.

środa, 18 sierpnia 2010

PRZEBIEG CEREMONIAŁU HERBACIANEGO: GŁÓWNA CZĘŚĆ CEREMONII

Czwarty odcinek cyklu to opis głównej części rytuału.
Pierwsza częśc zakończyła się na kosztowaniu słodkości. Co dalej? Goście idą do ogrodu na krótką przerwę. Przesiadują wówczas na ławce. Czekają aż uderzy gong. Jego uderzenie oznacza, że goście są ponownie wzywani. Wcześniej muszą ponownie oczyścić usta i dłonie. W tym czasie zmieniany jest zawijany obraz w niszy na wazon z kwiatami. I tu rozpoczyna się zasadnicza część ceremoniału. Nazywana jest gozairi. Mistrz przynosi z pokoju przygotowawczego przynosi naczynie z ciastem. Stawia je przed honorowym gościem. To on pierwszy kosztuje go. W tym samym czasie mistrz rozpoczyna przygotowywanie zawiesistej herbaty. Nazywa się koicha. By ją przygotować, po oczyszczeniu sprzętu do parzenia herbaty, używa ściereczki (fukusa). Potem wsypuje do filiżanki dwie lub trzy łyżeczki roztartej herbaty, zalewa gorącą wodą za pomocą chochelki i miesza energicznie bambusową miotełką napar, aż będzie pienisty. Koicha to napój przygotowywany z co najmniej dwudziestoletnich krzewów. Często używa się ponad pięćdziesięcioletnich krzewów herbacianych. Filiżankę z gotowym napojem stawia się w określonym miejscu. Gość honorowy , po wcześniejszym zjedzeniu kawałka ciasta, przekazuje ją innym gościom, nisko się przy tym kłaniając. Wszystko według ściśle zaplanowanego sposobu. Filiżanka spoczywa w lewej dłoni. Prawa dłoń podtrzymuje ją lekko z boku. Po piewszym skosztowaniu, trzeba wyrazić komplement pod adresem mistrza herbaty, po dwóch kolejnych skosztowaniach i wyrażeniu zachwytu nad filiżanką przekazuje się ją kolejnemu uczestnikowi. Trzeba również oczyścić miejsce dotknięte ustami na filiżance. I to dokładnie. Do tego służy papierowa ściereczka (kaishi). Gdy ostatni już uczestnik spróbuje napoju z filiżanki, wraca ona z napojem do gościa honorowego. Honorowy gość oficjalnie przekazuje ją mistrzowi. Na zakończenie gozairi wszyscy kolejno chwalą kunsztowne wykonanie sprzęty do zaparzania herbaty.
W kolejnym, piątym i już ostatnim odcinku dowiecie się, jak przebiega część zamykająca rytuał.
Na koniec tego odcinka zdjęcia:
koicha













fukusa
















kaishi












ZDJĘCIA POCHODZĄ ZE STRON:
http://www.tributetea.com - koicha
http://www.kyoto-teramachi.or.jp - fukusa
http://www.omotesenke.jp - kaishi


poniedziałek, 2 sierpnia 2010

PRZEBIEG CEREMONIAŁU HERBACIANEGO: PIERWSZA CZĘŚĆ CEREMONII

Trzeci odcinek cyklu to opis pierwszej części rytuału.
Pierwsza część rozpoczyna się od podziwiania wiszącego w specjalnej niszy (tokomona) zwijanego obrazu (kakemono). Scena może być malowana tuszem lub wykonana za pomocą kaligrafii. W środku pomieszczenia znajduje się wpuszczone w podłogę palenisko. Obok znajdziemy zestaw do parzenia herbaty. Jego skład to: chawan (czarki do herbaty), chaire (puszki z herbatą), chasen (mała, bambusowa miotełka do mieszania sproszkowanwj herbaty) i hisaku (bambusowe łyżeczki do czerpania napoju). Uczestnicy składają hołd ozdobom i sprzętom. W dalszej kolejności pojawia się mistrz herbaciany. Wychodzi z sali, której przygotowuje się napój. Ta sala nazywa sie mizuya. Mistrz wita gości, którzy siedzą w rzędzie, pokłonem. Kolejno mistrz serwuje danie nazywane kaiseki. Trzeba zgodnie z obyczajem zjeść wszystko. Ostatnim punktem tej części ceremonii jest podanie słodkości po zjedzeniu posiłku głównego.
W czwartym odcinku przedstawię główną część rytuału. Na zakończenie trochę zdjęć:



chawan












chasen












chaire

















kakemono


















ZDJĘCIA POCHODZĄ ZE STRON:
http://teamind.wordpress.com (chawan), http://www.omotesenke.jp (kakemono), http://www.matchaandmore.com/ (chasen), http://www.japanikuiku.com (chaire)

sobota, 31 lipca 2010

LINKI

W dzisiejszej aktualizacji trochę linków. Dzisiaj trochę tych polskich, ale wkrótce będzie tego więcej:
www.konnichiwa.pl
OPIS:
Fajny serwis o Japonii. Można dużo poczytać, na stronie znajdziemy też galerię, linki, sklep itd. Wortal prowadzi również inne strony. Newsy o tematyce Japonii z serii imprez, nowych wydawnictw czy nowych numerów magazynu "Torii" są na bieżąco. szata graficzna również bez zarzutu.
www.japonia.org.pl
OPIS:
Na stronie głównie informacje o nowych wydawnictwach, wydarzeniach itd. Dużo artykułów.
www.iaponia.pl
OPIS:
Strona na której znajdziemy kilka artykułów o tematyce historii Japonii. Trochę słabo.
www.mojajaponia.pl
OPIS:
Na stronie znajdziemy kilka artykułów poświęconych np. religii, kulturze. Wykonanie średnie.
www.japonia.com.pl
OPIS:
Strona istnieje już od paru lat, ale portal otwarto niedawno (wczesniej można było znaleźć tam adres e-mail do pytań na temat podróży). Strona jest jeszcze w fazie rozwoju. Znajdziemy tam głównie informacje na temat podróży. Zresztą bardzo przydatne.

Na razie tyle. Więcej linków już wkrótce. Tymczasem już w ciągu paru najbliższych dni (możliwe, że nawet jutro) trzeci odcinek "Przebiegu ceremoniału herbacianego" w którym o pierwszej części ceremonii

piątek, 30 lipca 2010

PRZEBIEG CEREMONIAŁU HERBACIANEGO: WEWNĄTRZ PAWILONU

W drugim odcinku cyklu napiszę co się dzieje po przekroczeniu pawilonu.
Sukiya, czyli pawilon herbaciany, znajduje się w tylnej części wewnętrznego ogrodu. Wrażenie sprawia niepozorne i rustykalne. Konstrukcja ma cechę wyjątkowej prostoty. Dach kryty jest słomą. Aurę świeżości i chłodu sprawia wcześniej rozpryśnięta woda na krzakach, kamieniach oraz mchu. Pierwszą osobą, która przekracza próg pawilonu (chashitsu) jest honorowy gość ( o tym w poprzednim odcinku). Drzwi są wąskie i niskie, przez to do pawilonu się wpełza na kolanach. Symbolizuje to równość wszystkich gość oraz ich pokorę. Zwyczajowo kwadratowe pomieszczenie ma bok 2,70 m długości. Podłóga wyłożona jest czterema i pół tatami , czyli matami słomianymi. Także wewnątrz widać prostotę materiałów budulcowych.
Od nasepnego (3) odcinka opisuję przebieg ceremoniału w częściach. Oto plan:
Odcinek 3- Pierwsza część ceremonii,
Odcinek 4- Główna część ceremonii,
Odcinek 5(ostatni)- Ostatnia część ceremonii.
Na koniec zdjęcie sukiya lub chashitsu (bowiem są to synonimy). Na jednym ze zdjęć widać zewnętrze i bramy pawilonu Jo-an:


sukiya wewnątrz











To zdjęcie obrazuje znany pawilon (sukiya,chashitsu) Jo-an od zewnątrz.








ZDJĘCIA POCHODZĄ ZE STRON:
sukiya(wnętrze):wildgreenyonder.wordpress.com
zewnętrze pawilonu (chashitsu) Jo-an: http://en.wikipedia.org/wiki/Chashitsu

poniedziałek, 12 lipca 2010

PRZEBIEG CEREMONIAŁU HERBACIANEGO: PRZED ROZPOCZĘCIEM CEREMONII

Tak jak zapowiadałem rozpoczynam opisywanie przebiegu ceremonii. Dzisiaj napisze o tym, co się dzieje przed rozpoczęciem chado.
Spotkanie rozpoczyna się zebraniem wszystkich uczestników w yoritsuki , czyli poczekalni. Co do gości, rzadko się zdarza by było ich więcej niż 5. Gospodarz i mistrz herbaty wybiera któregoś z uczestników do funkcji shokyaku, czyli głównego lub honorowego gościa. Do końca ceremonii traktuje się tą osobę szczególnie.
Kolejny punkt tego, co się dzieje przed ceremonialem, to wędrówka gości z poczekalni przez frontową część herbacianego ogrodu (soto-roji) do zadaszonej ławeczki (koshikake). Ustawiona jest przy wejściu do wewnętrznej części ogrodu (uchi-roji). Tutaj następuje powitanie (bez jednego słowa, podobnie jak wyrażone przez pokłon zaproszenie do przekroczenia bram pawilonu) przez gospodarza pawilonu.
Ogród ma odzwierciedlać ,na niewielkiej powierzchni, całą złożoność przyrody. Za sprawą artystycznego wystroju ogrodu mamy wrażenie narzuconej przez naturę przypadkowości. W atmosferę rytuału herbacianego gości wprowadza piękno skończonych form. Droga do pawilonu wiedzie dalej przez wzdłuż drzew, krzaków, kamiennej latarni (ishi-doro) po ułożonych w mchu kamiennych stopniach (tobi-ishi) do również wykonanych z kamienia kadzi z wodą (chozubachi). Tam goście, a w pierwszej kolejności honorowy, rytualnie oczyszczają usta i dłonie.
Na tym kończę pierwszy odcinek" Przebiegu Ceremoniału Herbacianego". W następnym dowiecie się co się dzieje po przekroczeniu pawilonu herbacianego. Na koniec kilka zdjęć:


yoritsuki nocą














soto-roji














koshikake






















ishi-doro
















tobi-ishi



















chozubachi


















ZDJĘCIA POCHODZĄ ZE STRON:
yoritsuki: farm3.static.flickr.com
soto-roji: www.sojuan.com
koshikake: www.lauriewright.plus.com
ishi-doro: www.thejapaneseconnection.com
tobi-ishi: www.japan-gardens.de
chozubachi: www.a-japanese-garden.com


środa, 16 czerwca 2010

KUCHNIA AZJATYCKA

W sklepach spożywczych Lidl do 20.06.2010 będzie obowiązywać tydzień azjatycki, podczas którego będzie można kupić gotowe dania kuchni m.in chińskiej i indyjskiej. Można będzie dostać takze dania japońskie, które jednak nie zajmują dużego miejsca w asortymencie. Bedzie oczywiscie gotowe sushi w cenie 19,99 zł. Można je spożywać zaraz po rozmrożeniu. W opakowaniu 11 styk z łososiem, krewetką, tilapią, ogórkiem i marchewką. W opakowaniu znajdziemy także sos do sushi, wasabi, płatki imbiru oraz pałeczki. Sklepy Lidl zaoferują też ryżowe snacki podawane przed sushi. Ta słona ryżowa przekąska kosztuje 3,49 zł. Za 4,49 zł. w sklepach możemy kupić sos sojowy w wydaniu japońskim. Jest on pikantny. Wyśmienity do zup, mięs itd. Z sosów sojowych dostępny będzie też słodki w wydaniu indonezyjskim, oraz słodki typu Ketjap Manis za 5,99zł. Indonezyjski kosztuje tyle co japoński, czyli 4,49 zł.

niedziela, 6 czerwca 2010

KINKAKU-JI

Kinkaku-ji (Złoty Pawilon) to dawna rezydencja szoguna Ashikagi Yoshimitsu, szoguna który większych sukcesów zawodowych nie odniósł, ale był wielkim koneserem sztuki chińskiej. Znajduje się ona w Kioto.
Zbudowano ją w 1397 roku, trzy lata po abdykacji Yoshimitsu, w okresie Muromachi. Szogun w niej mieszkał, a po jego śmierci, zgodnie z wolą szoguna przekształcono ją w świątynię o nazwie Rokuon-ji , pochodzącą od pośmiertnego imienia Ashikagi-Rokuon. Do przekształcenia rezydencji w świątynię doszło ostatecznie w 1419 roku. Później budynek padł ofiarą kilku pożarów. Ostatni miał miejsce w 2.07.1950 roku , kiedy nie zrównoważony mnich podpalił świątynię. Wówczas niemal doszczędnie spłonął. Złoty Pawilon został odbudowany pięć lat później, zgodnie z oryginałem.
Każde z pięter Pawilonu przedstawia inny styl architektoniczny. Parter, niepozłocony od zewnątrz nosi nazwę Hosui-in. Zwany jest też Izbą Wody Dhramy. Styl architektoniczny to shinden-zukuri , który powstał w okresie Heian. Na tym piętrze Yoshimitsu mieszkał i przyjmował gości. Na parterze znajduje się ołtarz. Po jego lewej stronie znajduje się rzeźba szoguna w pozycji siedzącej oraz rzeźba Buddy Sakjamuni. Pierwsze piętro nazywa się Cho-on-do i jest urządzone w stylu buke-zukuri. W tym stylu budowano domy samurajów w okresie Kamakura. Było to miejsce spotkań towarzyskich. Piętro zdobi posąg shintoistycznej bogini Kannon- bogini miłosierdzia, pochodzącej z panteony chińskiego. Kannon jest otoczona przez pięciu strażników(shitenno). Na piętrze znajdują się także malowidła stworzone przez Kano Masanobu. Najwyższe drugie piętro zwie się Kukkyocho. Przypomina wnętrze świątyni zen w chińskim modelu budowy świątyń kara-yo, pochodzącym z chińskiego okresu Sung ( w Japonii, gdy powstał ten styl był okres Muromachi). Na tym pietrze odbywały się modły i ceremonie herbaty. W komnatach na pietrze znajdują się się trzy posągi Buddy Amidy i 25 bodhisattwów. Dach pawilonu zdobi brązowa rzeźba feniksa. Pawilon leży nas stawem Kyoko-chi. Ma on powierzchnię 6600 metrów kwadratowych. Lezą na nim liczne wysepki i podarowane przez książąt feudalnych skałki.
Na teren pawilonu dostajemy się przez bramę Chuo-mon. Jesteśmy w ogrodach. Następnie widzimy Złoty Pawilon. Następnie po prawej stronie widzimy Pawilon Główny. Znajdziemy tam figury bóstw Benten, Kannon oraz kapłana Muso-kokushi. Za pawilonem znajduje się wzniesienie. Tam zobaczymy herbaciany pawilon Sekka-tei. Zbudowano go za czasów cesarza Mizunoo. Przed pawilonem znajduje się kamienny basen i latarnia z okresu Muromachi.
Na koniec dwa zdjęcia

PAWILON LATEM













PAWILON ZIMĄ












ZDJĘCIA POCHODZĄ ZE STRON WWW.NATIONAL-GEOGRAPHIC.PL (PAWILON LATEM) I WWW.WASEBI-MONO.COM (PAWILON ZIMĄ)

sobota, 5 czerwca 2010

JAPOŃSKA GRAFIKA I ZAPOWIEDZI

Japonistyczny wortal Konnichiwa.pl informuje o wystawie japońskiej grafiki autorstwa Yoshiko Tsubouchi. Konnichiwa.pl objęło wystawę patronatem medialnym. Wystawa odbedzie się w Galerii Panorama, która mieści się w Dworze w Tomaszowicach. Wystawa odbędzie się w sali Krakowskiego Centrum Konferencyjnego. Galeria mieści się przy ulicy Krakowskiej 68 w Modlnicy.
Autorka grafiki jest absolwentką Joshibi University of Art and Desing. Jest także członkiem Japan Artists Association. Maluje czarną kreską i złotym kolorem , wskutek czego są bardzo charakterystyczne. Jej ilustracje zdobią głównie książki dla dzieci.
A teraz trochę zapowiedzi ze strony. Już wkrótce ukażą się na blogu informacje o Złotym Pawilonie i Srebrnym Pawilonie. Niedługo rozpocznę też zapowiadane szczegółowe opisywanie przebiegu Ceremonii Herbaty.

niedziela, 30 maja 2010

HANAMI

Święto hanami obchodzi się na przełomie marca i kwietnia. Nazwa dosłownie oznacza "oglądanie kwiatów" I nic w tym dziwnego! Hanami to święto dziś głównie towarzyskie, polegające na zorganizowaniu w parku pikniku z najbliższymi i podziwianiu kwiatów wiśniowych. "Wielki piknik" trwa kilka dni.
Przygotowania zaczynają się już pod koniec lutego. Wtedy zakwita śliwa (ume). Zaczyna się wielkie odliczanie do hanami. Każdego dnia radia i telewizja nadają komunikaty o kwitnieniu wiśni. Kiedy w końcu sakura, bo tak po japońsku nazywa się wiśnie, zakwita rozpoczyna się wspólne biesiadowanie w parkach. Kwiaty szybko jednak opadają. Przesłanie tego święta to podziw tego co piękne i ulotne.
Tradycje hanami sięgają VIII wieku. Jednak świętowała tylko arystokracja. Dopiero w XVII wieku stało się świętem dla wszystkich.
Teraz opowiem o zwyczajach tego święta. Jak już wcześniej wspominałem jest to święto, które dziś jest okazją do spotkań. Oprócz podziwiania wiśni ludzie poczas pikniku jedzą i piją, śpiewają karaoke, oraz robią sobie zdjęcia. Co ciekawe, hanami świętuje się także nocą. Nazywa się to yozakura. Oznacza to nic innego jak podziwianie kwiatów nocą.
Najsłynniejsze pikniki mają miejsce w tokijskim parku Ueno. Kilkudniowa zabawa trwa to momentu opadania kwiatów na ziemię. Ponieważ zasypują one wszystko, mówi się na to "burza wiśniowego śniegu"

Zdjęcie nr.1














Zdjęcie nr 2














Zdjęcie nr 3











ZDJĘCIA POCHODZĄ ZE STRON: NR1- city.sendai.jp , NR 2- japan-hopper.com , NR 3- travelpod.com

wtorek, 25 maja 2010

IKEBANA

W Japonii układanie kwiatów to nie jest tylko sztuka dekoratorska, lecz obrządek o bardzo bogatej tradycji. Nazywany jest ikebana.
Jest ustawiana w honorowym miejscu domu, żeby wszyscy goście mogli podziwiać kunszt artystyczny pani domu. Cel ikebany to nie tylko zachwycanie oczu oglądających. Kompozycje mają wyrażać piękno fizyczne i duchowe. Potrzeba jednak głębokiej treści do ikebany. To ważne przy tak estetycznej, pięknej i wyrafinowanej kompozycji. W Japonii powstaje coraz więcej szkól ikebany, które uczą tej klasycznej i tej nowoczesnej.
Podstawą układania ikebany jest wiedza o znaczeniu poszczególnych kolorów w Japonii. Trzeba również odpowiednio dobrać barwy. Istotny jest też układ i wysokość kwiatów w pachnącej kompozycji. Najwyższy kwiat ustawia się zazwyczaj w środku. Symbolizuje on niebo. Pozostałe elementy (których jest dwa) to symbol człowieka i ziemii.
Początki ikebany sięgają wieku VI oraz buddyjskich klasztorów. To właśnie tam zaczęto układać kwiaty, by ich gałązki i pąki były skierowane ku niebiosom.
Style ikebany:
- rikka , oznacza to stojące kwiaty. Jest bardziej skomplikowany od tego, co wymyślono w buddyjskich klasztorach. Symbolika barw jest jeszcze bardziej rozbudowana. Symboliczne są tu nawet gatunki kwiatów! Rozwinął się w wieku XIV. Dominował do XVII w. W tym samym wieku zrodziły się filozoficzne założenia ikebany. Były one oparte na Konfucjanizmie.
- nageirebana, oznacza kwiaty wrzucane. Ten styl dał początek wielu popularnym dziś gatunkom. Niestety nie posiadam informacji na temat tego stylu.
- moribana, oznacza spiętrzone kwiaty. Styl ten został zapoczątkowany w drugiej połowie XIXw. Zapoczątkował większą swobodę w tworzeniu kompozycji z kwiatów. Jest to odtworzenie fragmentu krajobrazu albo ogrodu w miniaturze.
-morimono, to styl w którym potrzebne są także owoce. Układane są w plecionym, wiklinowym koszyku.
-kakebana, ten styl z kolei tworzony jest nie z kwiatów, a z gałązek, owoców drzew oraz pnącz. Układane są w niskich naczyniach np.miseczkach.
-gigant, są to pokaźne kompozycje służące najczęściej
do dekoracji miejsc użyteczności publicznej. Ciekawostka: największa kompozycja została stworzona przez mistrza stylu Sofu Teshigahanę.
Zdjęcie ikebany pochodzi ze strony japoland.pl

niedziela, 23 maja 2010

KIOTO- DANE PODSTAWOWE

Nazwa miasta:Kioto
Prefektura:Kioto
Wyspa główna:Honsiu
Liczba mieszkańców: ok. 1,47 mln
Największe atrakcje (według przewodnika Baedeker): Targ Nishiki, Świątynia Nishi-Honganji, Sanjusangen-do,Kiyomizudera, Nijo-jo, Chram Fushimi-Inari, Ryoanji, Kinkakuji (Złoty Pawilon)
Oficjalna strona: http://www.city.kyoto.lg.jp/ (po japońsku), http://www.city.kyoto.jp/koho/eng/ ( po angielsku)
Ciekawostki: Miasto (z przerwami) było siedzibą cesarską od 794 do 1868 r. . Miasto początkowo nazywało się Heiankyo, póżniej Miyako, następnie Muromachi , dopiero potem- Kioto. Kioto to drugie po Tokio najchętniej odwiedzane miasto japońskie. Miasto do dziś ma dużo dawnej atmosfery, gyż jako jedyne miasto wyszło z II wojny światowej właściwie bez szwanku.

CEREMONIA PARZENIA HERBATY





Na dobry początek rozpocznę pisanie o Japonii od opisania rytuału picia herbaty.
W Japonii picie herbaty to złożony rytuał, który pozostał niezmienny od wieków.Nazywany jest chanoyu, chado lub sado.
Jego twórcą był niedoszły buddyjski mnich Murata Mokichi, zwany też Murata Shuko. Wyrzucany był z kolejnych klasztorów, ponieważ był senny.Poradził sobie z tym radzić, gdy zaczął pić dużo zielonej herbaty. A że był bardzo towarzyskim człowiekiem, zapraszał na picie swoich znajomych. Te spotkania przerodziły się w prawdziwą ceremonię. Muratę wyrzucono z klasztoru, co prawda, ale zostal pierwszym mistrzem ceremonii herbacianej.
Do dziś ten ceremoniał odbywa się w specjalnie przeznaczonym do tego pawilonie chashitsu. Wejście do niego ma tylko kilkadziesiąt centymetrów, więc trzeba tam wpełznąć. Ma to symbolizować równość wszystkich uczestników ceremonii.Wewnątrz są maty tatami , poduszki i palenisko. Na palenisku ustawiany jest kociołek chagama, który jest przeznaczony do gotowania wody. Uczestnicy rytuału ubrani są w strój odświętny. Poruszają się według ustalonego wzorca. Ważne są:
-ilość kroków,
-sposób siadania,
-miejsce w którym odbywa się rytuał,
-głębokość ukłonów,
-ton głosów,
-kolejność poruszania tematów podczas ceremonii.
Wypada rozmawiać o pięknie otaczających uczestników spotkania przedmiotów. Można też przynieść własne. Nie powinno się rozmawiać o pracy, polityce i pozostałych sprawach codziennych.
Rytuał rozpoczyna się od podania gościom lekkiego posiłku, zwanego kaiseki. Herbatę parzy się w glinianej tarce(chawan) i uciera za pomocą bambusowego mieszadła (hisaku). Późniejszy smak napoju nie przypomina tego, co znają Europejczycy. Ten zawiesisty napój zwany jest koicha. Wszyscy piją go z jednego naczynia. Dopiero potem goście otrzymują w osobnych czarkach lżejszą herbatę (matcha).
Szczegółowy opis rytuału w kolejnych postach.
Zdjęcia pochodzą ze stron: geishablog.com ( zdjęcie parzenia herbaty) oraz ze strony visitjapannow.com (herbata z ceremoniału)

sobota, 22 maja 2010

WITAM!

Witam na moim blogu o Japonii! Będę tu pisać ogólnie o tym kraju.
ZDJĘCIE W NAGŁÓWKU BLOGA POCHODZI ZE STRONY PAPAYAMAYA.PL